Janda, kierująca się miłością do ludzi i demokracji- tak mniemam, postanowiła w niezwykle patriotyczny sposób podejść do święta flagi. "Dziś Dzień Flagi, ale nie zamieszczam, bo mi ją ONR obrzydził, podczas tych ostatnich przerażających marszy pod tymi flagami"- więc
"Wysyłam konwalie, uważane są w wielu krajach za kwiatki szczęścia, dobrych intencji i czystości. We Francji i Niemczech ludzie obdarowują się bukiecikami konwalii w początku maja, na szczęście. Wysyłam więc na szczęście. Wielu miłych niespodzianek, jak do mnie napisali przyjaciele z Francji'
Konwalie zastąpiły Jandzie flagę państwową- swoisty czyn patriotyczny i jaki polski, równy chyba czekoladowemu orłowi a nawet lepszy bo jednak czekoladowy Komorowskiego ale orzeł.
Konwalie zastąpiły flagę bo ONR obrzydził Jandzie flagę - czy to nie infantylizm w natarciu?
A może to skutek totalnego kosmopolityzmu bo na pewno nie patriotyzmu?