"Zaczęli nas szarpać, koleżanka, która chciała ich rozdzielić, dostała łokciem w nos. Potem też dostałam łokciem, upadłam, zaczęli mnie kopać, wśród nich był Dominik W."
" Sąd zarządził zatrzymanie Dominika W. na 48 godzin przed kolejnym terminem rozprawy oraz przymusowe doprowadzenie. Oskarżony nie usprawiedliwił nieobecności, co sąd uznaje za obowiązek"
”Super Express”
Co za rodzina? Co za wychowanie?
Komentarze