"Stanąłbym na czele i bym pałował, dlatego że jest to wystąpienie przeciwko zorganizowanemu państwu, przeciwko premierowi, rządom, ministrom. Nie, nie. Na to pozwolić sobie nie można, i dlatego, dlatego stanąłbym na czele z pałą w ręku. Bym zapomniał, że mam Nobla."
Lech Wałęsa w obronie władzy przeciw demonstracji związkowców.
A dziś?
„Wszystko po to, by odsunąć PiS od władzy!”
W imię demokracji?