"Projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych nadający dialektowi śląskiemu status języka regionalnego poseł Plura /PO/ złożył w imieniu 65 posłów z różnych klubów i różnych regionów Polski."
Nowelizacja umożliwi finansowanie z budżetu państwa lekcji języka śląskiego i organizacji wspierajacych rozwój tego jezyka. Umożliwi także przeprowadzanie referendum w którym mieszkańcy decydowaliby o wprowadzeniu tego języka "w urzędach oraz w nazwach miejscowych'.
Gazeta Wyborcza ocenia opinie eksperta prof. Franciszka Marka-
że gdyby nasze władze przyjęły projekt zmiany ustawy o mniejszościach narodowych, "władze wojewódzkie i rządowe musiałby nieustannie wspierać wszelkie, nawet separatystyczne i antypolskie żądania i działania różnych graczy politycznych zmierzające do rozwalenia państwa i narodu"
Co jest takiego w nowelizacji tej ustawy, że Kazimierz Kutz okreslil opiniującego profesora "małym nacjonalistą". Co takiego jest w nowelizacji ustawy że prof. Franciszek Marek określil zapisy jako "diabelnie chytrze" napisane. Co takiego jest w tej nowelizacji, że media milczą, a zgodnie z moim doświadczeniem media milczą jak sprawa śmierdzi i grozi negatywnym przyjęciem przez spoleczeństwo. Profesor pisze, że "z autorami proponowanych zmian rozmawiałby w imieniu rządu tylko prokurator".
Profesor Franciszek Marek wieloletni doświadczony pracownik Uniwersytetu Opolskiego stal się w ciszy mediów, obiektem obrzydliwych ataków nie tylko ze strony agresywnego śląskiego reżysera ale ze strony poslów, którzy zamiast podjąć merytoryczną dyskusje obrazili się i oskarżają eksperta, którego zatrudnil Sejm, a wiec oni sami, o naruszenie godności Sejmu RP.
Coś w Polsce coraz gorzej z demokracją, jeżeli poslowie zajmują takie stanowisko wobec swojego eksperta, który zauważyl w projekcie, zagrożenie dla polskości.